Aktualnie przeglądają Państwo zbiór naszych numerów archiwalnych
Powróć do strony głównej: powrót
Postindustrial.
Manufaktury, fabryki, spichlerze, składy, magazyny... Pojawiając się w historii kultury materialnej człowieka, stawały się od początku funkcjami raczej izolowanymi, mniej lub bardziej pożądanymi w jego bezpośrednim otoczeniu, wywołującymi pewien psychologiczny lęk przed skutkami oddziaływania procesów technologicznych zachodzących w ich wnętrzu. Mogły z pewnością drażnić zmysły, uniemożliwiając pełnią wypoczynku.
Dziś wiele z nich jest opuszczonych, często w stanie zaawansowanej destrukcji. Niszczeją, tracąc nieodwracalnie swoje unikalne walory: symboliczne, emocjonalne, historyczno-dokumentalne, estetyczne, funkcjonalno-użytkowe czy techniczno-technologiczne.
Jaką przyjąć strategię ochrony? Obserwujemy rozbieżne postawy: negacji (likwidacje i rozbiórki), biernej tolerancji (zaniechanie jakichkolwiek działań naprawczych, skazywanie obiektu na powolną śmierć techniczną); akceptacji (dbałość i ocalanie od zniszczenia przez podejmowanie czynności naprawczo-konserwatorskich, przedłużanie egzystencji przez adaptację do nowych potrzeb i funkcji) oraz twórczej kontynuacji (przedłużanie egzystencji przez rozbudowę i transformację atmosfery i charakteru obiektu w nową jakość estetyczno-funkcjonalną).
Postindustrialne dziedzictwo bezsprzecznie jest istotnym składnikiem krajobrazu kulturowego człowieka, a jego walory świadectwem materialnego i duchowego rozwoju cywilizacji. Wymogiem XXI wieku jest ochrona jego unikalnego piękna w procesie adaptacji, poprzez ponowne wykorzystanie jego walorów do nowych celów produkcyjnych, komercyjno-publicznych i mieszkaniowych, z maksymalnym poszanowaniem jak największej ilości oryginalnych elementów.
Warto więc inwestować w obiekty postindustrialne z powodów:
- estetycznych - gdyż kreujemy indywidualny i niepowtarzalny wizerunek przestrzeni zewnętrznej i wewnętrznej,
- ekologicznych - następuje w ten sposób proces utylizacji i rekultywacji szkodliwych i zdegradowanych gruntów,
- urbanistycznych - zapobiegamy niekontrolowanemu rozlewaniu się przedmieść dzięki dogęszczaniu opuszczonych i wyludnionych terenów poprzemysłowych,
- kulturowych - chronimy wartości historyczne, regionalne,
- społecznych - integrujemy się z obiektami industrialnymi, przełamując naszą niechęć, co prowadzi do wzrostu świadomości społecznej,
- przyrodniczych - oszczędzamy tereny zielone i chronimy krajobraz przed zakusami nowych inwestycji.
Ten pozytywny proces mogą jednak utrudniać czynniki:
- ekonomiczne - wymagające zaangażowania wysokich kosztów realizacji inwestycji,
- technologiczne - stosowanie specjalistycznych, skomplikowanych rozwiązań konstrukcyjno-materiałowych.
Osiągnięte jednak korzyści są niewspółmierne do poniesionych kosztów, co udowadniają znakomicie funkcjonujące dziś postindustrialne budowle – ikony, jak: Doki św. Katarzyny i Tate Modern w Londynie, Gazometry w Wiedniu, Stara Papiernia w Konstancinie Jeziornej, Bolko loft w Bytomiu, Stary Browar w Poznaniu, Manufaktura w Łodzi, Centrum Edukacji i Biznesu w Gliwicach czy Fabryka Trzciny na warszawskiej Pradze. Najnowszy numer Archivolty prezentuje kolejny, nowy obiekt w tej branży: LOFTY w dawnym spichlerzu w Gliwicach. Ale obok tego inne budynki, rozważania teoretyczne, prezentacje nowych projektów, relacje z konferencji naukowych, wystaw i konkursów architektonicznych.
Zachęcam do lektury
Redaktor Naczelny
dr inż. arch. Ryszard Nakonieczny
Wybrane artykuły naukowe (dostępne w języku polskim i angielskim):
Przegląd zawartość numeru 4(44)/2009
Contents review of issue:
Copyright © 1999-2009 Archivolta.com.pl | Webdesign: Gabriel Zastawnik